Przełomem Bobru do wieży książęcej w Siędlęcinie

dnia

Park Krajobrazowy Doliny Bobru to urocze miejsce, które nadaje się na wycieczkę o każdej porze roku. Prawdziwe spektakularna jest tutaj jesień, gdy liczne drzewa liściaste zmieniają swoje kolory. Proponowana trasa prowadzi z Jeleniej Góry do Siedlęcina, wzdłuż przełomu Borowego Jaru. Rzeka Bóbr przepływa tu w sposób bardzo urozmaicony, tworząc w kilku miejscach malownicze przełomy rzeczne, które odsłaniają różnorodne formacje skalne.

Trasa jest przygotowana dla turystów – znajdziesz tu tablice informacyjne, ławeczki oraz oświetlenie. To świetna opcja dla rodzin z wózkami, rowerami czy rowerkami, ponieważ część drogi jest asfaltowa, a część wyłożona kostką.

Z powrotem możecie z Perły Zachodu przejść na drugą stronę i wrócić znacznie mniej zagospodarowaną trasą. Przed wojną ona również była udostępniona dla turystów o czym świadczą schody i poręcze. Obecnie jej część jest bardzo zaśmieciona przez powódź, która miała miejsce w 2024.

Czas przejścia: około 4 godziny.

Trasę zaczynamy w Jeleniej Górze na ulicy Chrobrego, u stóp Wzgórza Krzywoustego. Można tam łatwo dojść z centrum lub zostawić samochód na parkingu.


1. Wzgórze Krzywoustego

Według legendy książę Bolesław Krzywousty przez wiele dni polował na jelenia. Kiedy w końcu dostrzegł zwierzę o ogromnym porożu, spojrzało ono głęboko w jego oczy, a serce księcia zadrżało. Upuścił łuk, nie mając już ochoty na zabicie zwierzęcia. Po powrocie do obozu opowiedział tę historię i nakazał wybudować zamek na wzgórzu, a wokół niego miasto, które od tego momentu miało nosić nazwę Jelenia Góra.

Wzgórze było także miejscem obronnym, gdzie znajdował się gród plemienia Bobrzan. Zamek, który później powstał, stracił na znaczeniu, a w XIX wieku okolica stała się popularnym punktem widokowym. Na szczycie wzgórza powstała gospoda oraz tzw. Ogród Muz (koniec XVIII w.). Na początku XX wieku zbudowano wieżę widokową, wybudowaną przez Riesengebirgsverein, która zniszczyła pozostałości zamku i grodziska. Badania archeologiczne potwierdziły istnienie obu siedzib. Obecnie zachowały się jedynie fragmenty wałów obronnych.


2. Most Kolejowy

Most, pod którym wiedzie nasza trasa, został wybudowany około 1950 roku. Przed jego budową istniał tutaj most, który został wysadzony przez wycofujące się wojska niemieckie. Jeśli dokładnie się przyjrzysz, zauważysz ślady po poprzednim moście.

Nowy most ma 33 metry długości. Tuż obok znajduje się punkt pomiaru stanu wody. Wiesz, jak go odczytać? I po co właściwie mierzy się poziom wody w rzece?


3. Źródełko

Po zejściu ze wzgórza, kontynuujemy spacer szlakiem aż do malowniczego źródełka. Mimo że wielu mieszkańców Jeleniej Góry tłumnie przybywa tu, by napić się wody, nie wiadomo, czy jest ona rzeczywiście zdatna do picia.

Legenda mówi, że woda z tego źródełka służyła kiedyś w Sądach Bożych. Zły rycerz, by udowodnić swoją prawdomówność, musiał napić się wody ze źródła – po jej wypiciu padł martwy. Od tej pory źródełko było uznawane za wyrocznię prawdomówności.

Obok znajduje się dąb cesarski zasadzony w 1697 roku. Ile ma więc lat?


4. Elektrownia wodna i jazy

Podczas spaceru spotkasz liczne elektrownie wodne oraz jazy. Elektrownie wodne wykorzystują energię spadającej wody do produkcji elektryczności, bez szkodzenia środowisku. Choć w przełomie Bobru nie ma wodospadów, liczne jazy służą do sztucznego spiętrzania wody, co pozwala na wytwarzanie energii.


5. Perła Zachodu

Po przejściu meandrującej ścieżki, mijając skałki z jednej strony i rzekę z drugiej, dotrzesz do schroniska Perła Zachodu. Wybudowane przed wojną, było popularnym celem wycieczek mieszkańców Jeleniej Góry i turystów. Z wieżyczki obok schroniska rozciąga się malowniczy widok na Jezioro Modre. Po przejściu drewnianego mostku, możesz wspiąć się na skałę Wieżycę.


6. Wieża Książęca w Siedlęcinie

Spacerując w dół do Siedlęcina, miniesz Elektrownię Wodną Bobrowice I i sztucznie utworzone Jezioro Modre, na którym można spotkać liczne ptaki wodne.

W Siedlęcinie obowiązkowym punktem do zwiedzenia jest Wieża Książęca. Zbudowana na polecenie księcia jaworskiego Henryka I, była jednym z wielu średniowiecznych obiektów obronnych, ale zachowało się ich niewiele. Dzięki badaniom naukowców, którzy analizują drewno użyte do budowy, wiemy, kiedy zostało ścięte. Wieża zawiera także niezwykłe malowidła na ścianach, które świadczą o tym, że jej fundator był zamożnym człowiekiem. Są to jedyne na świecie zachowane w miejscu swojego powstania („in situ”) tak stare malowidła o tematyce świeckiej . Na dodatek stanowią swoisty komiks. Oglądając je od lewej do prawe oglądamy kolejne sceny z życia słynnego rycerza sir Lancelota z Jeziora. Oczywiście, jak wiemy, jest to historia szaleńczej odwagi, popisowych pojedynków, miłości do królowej oraz zdrady króla Artura.

Ta czternastowieczna budowla to jedno z najwspanialszych średniowiecznych dzieł obronnych na Dolnym Śląsku, a zarazem jedna z największych wież mieszkalnych w Europie. Została wzniesiona przez księcia jaworskiego Henryka I w latach 1313-1315. Wyjątkowa jest nie tylko jej monumentalność, ale i historia. Wieża miała sześć kondygnacji, w tym piwnice, parter, trzy piętra mieszkalne oraz chodnik bojowy z krenelażem, który dziś możemy podziwiać na samej górze. Całość otaczał mur obronny i fosa, co czyniło ją niezwykle trudną do zdobycia. Była nie tylko miejscem mieszkalnym, ale także strategicznym punktem przy przeprawie przez rzekę Bóbr.

A co się stało po pożarze w 1575 roku? Wtedy górne piętra wieży zostały zniszczone, a pierwotny krenelaż zamurowano. Mimo to, w XVI wieku wprowadzono liczne zmiany – dodano nowe okna, a na dach nałożono nową konstrukcję. Wieża zyskała także nowe elementy, jak wykusze latrynowe. Ich głównym zadaniem było… no cóż, udostępnienie wygodnego miejsca do załatwiania potrzeb fizjologicznych, a przy okazji można było spojrzeć na piękne widoki. Wykusze te miały też funkcje obronne – nieźle łączyły komfort z ochroną!

Dziś, wspinając się na szczyt wieży, można podziwiać panoramę okolicy. Na szczycie też warto docenić kunszt budowniczych. Ta skomplikowana więźba dachowa powstałą po pożarze i jest zrobiona bez ani jednego gwoździa!

Targ pod Wieżą

W Siedlęcinie, w każda sobotę do godziny 10:00-13:00 odbywa się ekotarg lokalnych producentów. Można kupić świetne chleby, przetwory, octy, świeże warzywa, mydła i przyprawy. Za każdym razem wychodzimy stamtąd obładowani bardziej niż mieliśmy w planie. Pamiętajcie, że warto mieć gotówkę!

Dodaj komentarz