Twardocice – historia zamknięta w ruinach

Kościół ucieczkowy – zapomniana perła

Zwiedzając Dolny Śląsk, często trafiamy na zabytki, których historia potrafi zadziwić. Tak było i tym razem. Gdy po raz pierwszy zobaczyliśmy ruiny kościoła w Twardocicach, od razu pojawiło się pytanie: co tak duża świątynia robi w tej niewielkiej wsi? Dlaczego jest w ruinie? Niestety, nasze przypuszczenia o jego postępującej degradacji okazują się słuszne. Mieszkańcy zaangażowani w ochronę dziedzictwa wsi nie mają złudzeń – świątynia chyli się ku upadkowi. Mam jednak ogromną nadzieję, że to nie jest ostatnie słowo w tej historii. Twardocice to miejsce niezwykłe, które jak w soczewce skupia skomplikowane losy Dolnego Śląska i jego wielokulturowych społeczności.

Widok na ruiny z drona.

Kościół w Twardocicach, znany jako ucieczkowy, powstał w XVIII wieku jako miejsce modlitwy dla luteran z całego księstwa jaworskiego, którym w ich rodzinnych miejscowościach nie wolno było posiadać własnych świątyń. Służył aż 2400 wiernym, co tłumaczy jego imponujące rozmiary. Choć dziś pozostaje w ruinie, wciąż można dostrzec ślady dawnej świetności – dekoracje na elewacji czy układ empor.

Niestety, budynek popada w coraz większą ruinę. Dach się zawalił, hełm wieży został zdjęty, a w miejscu dawnych naw wyrastają drzewa. Wkrótce może podzielić los wielu innych opuszczonych zabytków. Mam nadzieję, że znajdą się środki na jego zabezpieczenie jako trwałej ruiny i przekształcenie go w ciekawy punkt turystyczny.

Badania naukowców z Politechniki Wrocławskiej

Na szczęście losem kościoła zainteresowali się wykładowcy i studenci Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej. Prowadzą intensywne badania nad świątynią, a ich celem jest rekonstrukcja wnętrza, w tym skomplikowanych empor i sklepienia. Być może już niedługo będziemy mogli zobaczyć te wizualizacje, co stanie się impulsem do kolejnych działań promujących historię regionu. To świetna okazja do współpracy dla architektów, historyków, etnografów i socjologów!

W jednym z artykułów na stronie Politechniki Wrocławskiej dr Roland Mruczek tak mówi o badaniach: „Dotychczasowa wiedza o nim nie pokrywa się z tym, co o przeszłości ‚mówią kamienie’. To miejsce, w którym ciągle coś nas zaskakuje. W najbliższych latach chcemy przeprowadzić tu szereg analiz i badań, by lepiej poznać nie tylko dzieje samej świątyni, ale i całej wsi, o której już teraz wiadomo, że miała niesamowite koleje losu.”

Schwenckfeldyści i ich niezwykła historia

Twardocice kryją jednak jeszcze inną ciekawą historię. W XV wieku osiedliła się tu duża grupa Schwenckfeldystów – wyznawców nauk Kacpra Schwenckfelda. Przez 150 lat tworzyli lokalną społeczność, ale byli prześladowani ze względu na swoje przekonania religijne. W końcu wyruszyli do Ameryki, gdzie osiedlili się w Pensylwanii. Ich potomkowie do dziś mieszkają w USA, choć, jak zaznacza David Luz, dyrektor emeritus Schwenkfelder Library & Heritage Center, nie zachowali już śląskiego dialektu.

W Twardocicach można znaleźć ich ślad – pomnik upamiętniający dawnych mieszkańców. Stoi przy Viehweg, dawnej drodze dla bydła, wzdłuż której Schwenckfeldyści chowali swoich zmarłych. Nie mogli bowiem korzystać z cmentarza kościelnego. Monument został wzniesiony w 1863 roku przez potomków Schwenckfeldystów z Pensylwanii, jako wyraz pamięci o tych, którzy musieli opuścić swoją ojczyznę.

Co jeszcze warto zobaczyć w Twardocicach?

Oprócz ruin kościoła i pomnika warto zatrzymać się tu na dłużej. W Twardocicach znajduje się także późnobarokowy pałac w dobrym stanie oraz pięknie remontowany dom przysłupowy, który jest świetnym przykładem tradycyjnej zabudowy regionu. Nie wiem co mnie bardziej w nim zachwyca – piękna kratownica, okna, czy ten balkonik.

A jeśli macie ochotę na aktywny wypoczynek, można wypożyczyć rower i odkrywać uroki Pogórza Kaczawskiego bocznymi drogami.Rowerem przez historię i krajobrazy Pogórza Kaczawskiego

Czasem najlepsze przygody to te zupełnie niezaplanowane – a włóczenie się po Dolnym Śląsku nieustannie dostarcza nam nowych odkryć!

Dodaj komentarz